poniedziałek, 16 listopada 2015

Polska dla Polaków ?


Marsz nacjonalistów czy hołd dla Niepodległej ? Jak jest prawda o Marszu Niepodległości, tak szeroko krytykowanym przez media ? Czy to tylko burdy radykalnej w swoich poglądach młodzieży na czele z dresami noszącymi maczety? W tym roku postanowiłam przekonać się na własnej skórze...i był to najspokojniejszy marsz w jego pięcioletniej historii. 

Latające kostki brukowe.
Od 2010 roku ruch Młodzieży Wszechpolskiej wraz z Obozem Narodowo-Radykalnym organizują w Warszawie marsz  niepodległości, którego głównym celem ma być uczczenie Święta 11 listopada. Niestety do tej pory marsz był raczej powodem do hańby niż do dumy- podpalona tęcza na Placu Zbawiciela, zamieszki pod ambasadą Rosji, podpalony wóz transmisyjny TVN-u, dewastacja przystanków, latające kostki brukowe, bójki z policją, użycie gazu, ranni. Przyznacie Polacy potrafią się bawić :)

Wielka zmiana.
Nie było sensacji. Temat marszu niepodległości w żadnym wieczornym serwisie informacyjnym nie był jedynką. Było zbyt spokojnie, oni liczyli na coś więcej.
Moi drodzy to było coś wielkiego! Niemal stu tysięczny tłum, morze biało-czerwonych flag, śpiew "Roty" przy zapalonych racach. Czułam się dumna z moich rodaków. Był to wyraz patriotyzmu i wspólnoty!

Obraz marszu.
Wbrew temu czym karmią nas media, uczestnikami marszu nie są ksenofobiczni, skrajnie prawicowi zamaskowani chuligani. Jasne przychodzą też tacy, ale gros ludzi naprawdę uczestniczy w marszu aby świętować odzyskanie niepodległości. Wśród maszerujących widziałam starszych i młodszych, rodziny z dziećmi, księża , zakonnice, zauważyłam też starszego żołnierza w mundurze. Oni na prawdę nie podpalają wozu TVN-u.

Z tego nie jestem dumna.
To prawda podczas marszu padło wiele niepotrzebnych haseł. W tym roku gorącym tematem była sprawa przyjmowania uchodźców i islamizacji Europy i Polski. Padło wiele niepotrzebnych słów, które nie warte są zacytowania. Nie zapomniano też o Kiszczaku, który zmarł 5.11.2015 r. w wieku 90 lat. Komunista, współwinny wprowadzenia stanu wojennego i oskarżony o "nieumyślne" przyczynienie się do śmierci górników z kopalni "Wujek". Podczas marszu padały hasła typu: Kiszczak!- Co?-Piekło!  Według mnie to nie stosowne, że obok "Roty" i okrzyku  Bóg-Honor-Ojczyzna padają takie słowa. Pewien paradoks.

Kontrowersyjne hasło.
Na plakatach promujących marsz widnieje hasło: Polska dla Polaków. Polacy dla Polski. Nad ideą hasła prowadzone wiele dywagacji, oskarżając organizatorów o ksenofobię. Można je różnie interpretować, pozostawiam Wam ocenę. Zapraszam do dzielenia się nią w komentarzach.

Polecam.
Nad ideą marszu od 5 lat toczą się spory. Jednak polecam i zapraszam do uczestnictwa w przyszłym marszu. Wierzę, że będzie tak spokojnie jak w tym roku. Może nie Polska dla Polaków, ale na pewno Polacy dla Polski !



                                                                                    fot.własne

czwartek, 12 listopada 2015

Bez Was to wszytko nie ma sensu !

Pewna młoda studentka, która mało ambitnie spędzała czwartkowe popołudnie poczuła wezwanie. Wezwanie do misji stworzenia czegoś wielkiego. A z racji, że studiuje ona dziennikarstwo a nie medycynę odpadł pomysł zrewolucjonizowania środowiska medycznego lekiem na cholerę ( tym bardziej, że już chyba ktoś to kiedyś wynalazł :p ) Pozostał więc pomysł zrewolucjonizowania tym razem- blogosfery.

Pierwszy post ma charakter organizacyjny. Skąd się wzięłam i co w ogóle chcę stworzyć? Jak wiadomo dołączyć swoją cegiełkę do gmachu zwanego blogosferą nie jest łatwo. Jednocześnie zrobić to tak aby owa cegiełka miała jakoś wartość. Bawiłam się kiedyś w blogowanie z całkiem niezłym skutkiem, jednak zdecydowałam się na radykalny krok. Czasami trzeba zrobić krok do tyłu, aby pójść na przód. Z bólem serca usuwam stare posty i ogłaszam nowy początek.

Smarty Sally, kim jesteś? 
Ktoś kiedyś trafnie to określił : "Niezwykła w swojej zwykłości". Dobra, wiem każdy uważa siebie za osobę niezwykłą :) W każdym razie jestem osobą zdeterminowaną. Jeśli chcę coś osiągnąć to robię wszystko aby tego dokonać. Czy to osiągam ? Jasne, że nie wszytko-nie żyjemy w bajce. Jednak nie mogę zarzucić sobie, że nie spróbowałam. Jeśli mam już czegoś żałować to tego co zrobiłam, a nie tego z czegoś zrezygnowałam zakładając z góry porażkę. Lubię mieć wiele na głowie, wtedy czuję, że żyję. Potrzebuję ludzi wokół siebie, nie znoszę  samotności. Studiuję dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim  i właśnie pod tym kontem chcę tworzyć moje posty.Ucząc się dostrzegać więcej, szukając inspiracji w otaczającym nas świecie.

Tematyka bloga.
Nie chcę się ograniczać do konkretnego zakresu. Przecież tematy leżą na ulicy, moim skromnym zadaniem będzie ich podniesienie....W skrócie: od muzyki do polityki!

Krąg odbiorców.
Zapraszam wszystkich. Wstęp wolny. Pragnę jednak aby ten blog był ambitny i wierzę, że moimi czytelnikami będą ludzie, którzy chcą poczytać coś bardziej zaawansowanego. A moim celem będzie praca nad tym aby każdy wyniósł z niego coś dla siebie.

A jaki w tym cel ?
Czy nie szkoda mi czasu na coś tak niewdzięcznego jak blog? Czas jest cenny, wykorzystam go najlepiej jak umiem.( najwyżej jedynym pozytywem  blogowania będzie podrasowanie warsztatu dziennikarskiego)

Przesłanie:

Moi drodzy czytelnicy!
Po prostu bądźcie!  Razem możemy zrobić coś na prawdę fajnego. Tak jak zawsze mawia Tomasz Kamel na zakończenie PnŚ : "Bez Was to wszystko nie ma sensu"!
                                                                                                                               
                                                                                                                               Smarty Sally